Rozwój nowoczesnego przemysłu wymusza na pracodawcach zmianę podejścia do biznesu. Nie dotyczy to jedynie otwierania się na innowacyjne rozwiązania. Firmy chcące zachować przewagę konkurencyjną muszą również uświadomić sobie potencjał wykwalifikowanych, dostosowanych do panujących trendów pracowników.
Zarządzanie w nowej rzeczywistości
Najnowszy międzynarodowy raport, przygotowany przez Deloitte i Forbes Insights, podsumowujący badanie przeprowadzone wśród prezesów największych światowych przedsiębiorstw pokazuje, że liderzy firm bardziej realistycznie podchodzą dziś do kwestii związanych z funkcjonowaniem w erze Przemysłu 4.0. Są świadomi, że muszą dostosować model zarządzania do nowej rzeczywistości.
Zgodnie z raportem „Success personified in the Fourth Industrial Revolution” zaangażowanie w pracę na rzecz społeczeństwa i ekorozwoju, podejmowanie decyzji na podstawie danych, realizowanie długoterminowej wizji wykorzystania technologii oraz koncentracja na rozwoju pracowników to najważniejsze cechy modelowych przywódców, zarządzających w obszarze Przemysłu 4.0.
Z punktu widzenia pracodawców szczególnie ważna jest czwarta cecha, mówiąca o odpowiednim przygotowywaniu pracowników do transformacji cyfrowej. Zgodnie z wynikami badania 55% ankietowanych zauważyło, że obecny zakres kompetencji zatrudnionych przez nich osób nie spełnia wymogów przyszłości, z kolei 25% nadal woli zatrudniać nowych pracowników zamiast szkolić i przekwalifikowywać obecnych. Ponad połowa ankietowanych uważa również, że obecny system edukacji nie jest dopasowany do funkcjonowania w, zmieniającym się w wyniku transformacji cyfrowej, rynku pracy.
W dostosowaniu się do nowych trendów mają pomóc tzw. ambasadorzy talentów, aktywnie działający na rzecz przygotowania swojego przedsiębiorstwa do transformacji, świadomi odpowiedzialności za szkolenie pracowników i korzyści z tego wynikających, którzy są bardziej skłonni inwestować w nowe technologie, by uzyskać przewagę konkurencyjną.
Z perspektywy pracownika
Sztuczna inteligencja, robotyka, automatyzacja kognitywna, zaawansowane analizy danych czy Internet rzeczy – wszystkie te trendy definiują na nowo rynek pracownika. I choć od lat słychać głosy, że transformacja cyfrowa oznacza zastąpienie pracy ludzi przez maszyny, to coraz częściej pojawiają się przykłady na to, że Przemysł 4.0 zamiast likwidować będzie tworzył nowe miejsca pracy. Co więcej Deloitte i The Manufacturing Institute przewidują deficyt pracowników. Według ich szacunków w latach 2015-2025, ze względu na brak wykwalifikowanych kandydatów, ponad 2 miliony miejsc pracy może pozostać nieobsadzonych.
Raport “The future of work in manufacturing” pokazuje, w jaki sposób zmienia się podejście do pracownika, ale też pożądane kompetencje i najbardziej liczące się umiejętności w dobie Przemysłu 4.0. Zgodnie z badaniami, opublikowanymi przez Deloitte Insights na początku tego roku, przyszłość przemysłu ma się opierać na kilku filarach.
Po pierwsze, przedsiębiorstwa pracują nad tym, by poprzez reorganizację pracy, przekwalifikowanie pracowników oraz wykorzystywanie technologii do transformacji biznesu, angażować pracowników w cały proces decyzyjny. Według raportu Global Human Capital Trends takie działanie ma pomóc nie tylko w eliminacji rutynowych zadań i obniżeniu kosztów, ale w szerszej perspektywie przynieść też wartość zarówno dla klientów jak i poczucia większej wartości pracy przez pracowników.
Wzrost automatyzacji miejsc pracy sprawia, że zmienia się zakres obowiązków pracowników. Dzięki temu, że technologia zaczyna zastępować wiele powtarzalnych zadań, otwierają się możliwości wykorzystania w pracy tzw. „miękkich” umiejętności. Krytyczne myślenie, kreatywność i umiejętność zarządzania ludźmi to według badań World Economic Forum jedne z najbardziej cenionych przez pracodawców kompetencji, które odegrają kluczową rolę w ciągu najbliższej dekady.
Wraz z rozwojem automatyki, robotyki i sztucznej inteligencji pracownicy produkcyjni w coraz większym stopniu będą też korzystać z narzędzi cyfrowych i wykorzystywać je w codziennej pracy. Mają one wspierać codzienną komunikację, a w efekcie przekładać się na wzrost produktywności.
Wzrasta świadomość pracodawców
Według raportu „Przemysł 4.0 – wyzwania współczesnej produkcji”, przygotowanego przez PwC i bazującego na odpowiedziach przedstawicieli ponad 2000 firm z całego świata, badane przedsiębiorstwa planują do 2020 roku przeznaczyć łącznie 907 miliardów dolarów na wydatki związane z Przemysłem 4.0. Środki te zostaną wydane przede wszystkim na inwestycje w technologie. Firmy są świadome, że przewaga konkurencyjna w dużej mierze zależy od odpowiednio dobranej kadry, dlatego spora część zostanie przeznaczona również na szkolenia dotychczasowych pracowników oraz zatrudnianie nowych specjalistów, którzy będą wsparciem w przeprowadzaniu zmian, wynikających z zachodzącej w firmach transformacji cyfrowej.
Zgodnie z raportem, największym ograniczeniem we wprowadzaniu zmian może być brak odpowiednio wykwalifikowanej kadry, brak możliwości odpowiedniego przeszkolenia pracowników oraz trudności w przyciągnięciu do firm osób, które posiadają odpowiednią wiedzę. Jednocześnie transformacja cyfrowa będzie też wymuszać na pracodawcach tworzenie zupełnie nowych stanowisk, m.in. w takich obszarach jak innowacje, bezpieczeństwo i zarządzanie danymi wrażliwymi, czy współpraca z klientami oraz dostawcami.
Nowe wyzwania
Na pracodawców czeka bardzo wiele wyzwań w obszarze poszukiwania talentów dla przemysłu 4.0. Mamy do czynienia z luką w obszarze osób pracujących na rynku dłużej niż 10 lat. Uczelnie techniczne od mniej niż dekady dostarczają wielu cennych absolwentów w obszarze elektrotechniki, mechatroniki, budowy maszyn czy automatyki i robotyki. Siłą rzeczy jednak osoby te nie mają dużego doświadczenia zawodowego, więc kluczowe jest tutaj doszkalanie pracowników. Wcześniej kierunki te, choć istniały, nie cieszyły się tak dużą popularnością absolwentów szkół średnich – tłumaczy Róża Szafranek – HR Manager w Elmodis. – Zauważalny jest też trend, że wraz z nadejściem młodszego pokolenia, zmienia się mobilność pracowników w przemyśle. Pracownicy wcześniej dużo więcej czasu spędzali u jednego pracodawcy, rzadziej zmieniali pracę, mając też dużo mniejszy wybór i mniej możliwości zawodowych
Jednocześnie przyszli pracownicy coraz bardziej doceniają interdyscyplinarne podejście. Zwracają oni uwagę nie tylko na możliwość pracy nad nowoczesnym rozwiązaniem, ale też współpracy z ekspertami w obszarze projektowania hardware’u, oprogramowania wbudowanego w urządzenie, ale także chmurowego oraz z częścią biznesową. Dzięki temu udaje nam się przyciągnąć pracowników zainteresowanych tematem IoT – dodaje Róża Szafranek.
Źródło: Elmodis