Obraz edukacji technicznej pod kątem przemysłu 4.0

582

Rozmowa o przemyśle przyszłości to również rozmowa o tworzących go w przyszłości ludziach – kadrach, których bez odpowiedniej edukacji po prostu nie będzie. Tak uważa Platforma Przemysłu Przyszłości. Przyczyna tkwi m.in. w specjalizacji niezbędnej w nowoczesnym przemyśle. Właściwie można powiedzieć, że w społeczeństwie nowych technologii edukacja – a dokładniej rzecz biorąc: jej produkty, czyli odpowiednio wykwalifikowane kadry – staje się zasobem strategicznym. Dzieje się tak dlatego, że aby generować i implementować wysokie technologie czy też serwisować sprzęt, umożliwiający produkcję przemysłową wykonywaną przy ich użyciu, trzeba być wyedukowanym technicznie. W efekcie edukacja techniczna stanowi wkład w gospodarkę, pozwalający jej skutecznie konkurować z innymi oraz budować pozycję państwa na arenie międzynarodowej. W tym artykule chcę przyjrzeć się zasobom krajowej edukacji na poziomie średnim pod kątem jej przydatności dla przemysłu 4.0 z uwagi na to, że w dużej mierze, to ona będzie kształtowała w przyszłości polski przemysł.

Dane ogólne

Biorąc pod uwagę tylko szkoły publiczne oraz uczniów nieuczęszczających do szkół dla dorosłych, w roku szkolnym 2020/2021 w szkołach ponadpodstawowych było 1401158 uczniów. Najwięcej spośród nich, co ciekawe, znalazło się właśnie w szkołach technicznych – było to 618264 osoby, czyli 44%. 42% (589523) uczyło się w szkołach ogólnokształcących, zaś 14% (193371) trafiło do szkół branżowych I stopnia. Zatem, jak łatwo policzyć, łącznie w szkolnictwie nie-ogólnokształcącym uczyło się 58%.

(graf. Lech Mazurczyk)

Sytuacja prezentuje się odmiennie w poszczególnych województwach. Największy odsetek uczniów uczęszczających do szkół technicznych odnotowano w takich województwach, jak lubuskie, opolskie czy podkarpackie – kolejno 49,64%, 49,31% oraz 48,70%. Inaczej sytuacja wyglądała w województwach mazowieckim, łódzkim i lubelskim, gdzie odsetek ten był najniższy – odpowiednio 37,71%, 44,51% oraz 44,53%. Województwo mazowieckie jest ciekawą egzemplifikacją, ponieważ przy najniższym odsetku uczących się w technikach odnotowano tam największą bezwzględną liczbę uczących się w technikach – 77662. W opolskiem i lubuskiem liczba ta była zdecydowanie niższa – 15954 oraz 18073.

Z pewnością zauważyć trzeba, że wyższy odsetek osób uczących się w liceach jest charakterystyczny dla obszarów miejskich, szczególnie wielkomiejskich, zaś wyższy odsetek osób uczących się w technikach i szkołach branżowych częściej występuje na wsiach. Nie znaczy to, że osoby z obszarów wiejskich nie uczą się w liceach – uczą się, ale dość często dojeżdżają do miast, w których są te szkoły. Przykładem jest powiat toruński ziemski, gdzie odnotowano jeden z najwyższych w Polsce odsetków uczniów kształcących się zawodowo (84%) oraz powiat toruński grodzki, tu zawodowo kształciło się 44% uczniów. Dysproporcja wynika właśnie z faktu, że osoby z terenu powiatu ziemskiego kształcą się na terenie powiatu grodzkiego.

W szkolnictwie branżowym najczęściej obieranym zawodem był technik informatyk – wybrało go blisko 100 tys. uczniów, co stanowi blisko 12% uczących się w szkolnictwie branżowym i technicznym. Kolejny jest technik logistyk, to wybór 52949 osób, czyli ok. 7%. Podobna liczba uczniów kształciła się w zawodzie technik żywienia i usług gastronomicznych – 50897 (ok. 6%). Co ciekawe, około połowa uczniów kształcących się w szkołach branżowych i technikach (409505 osób) uczyła się w 10 spośród 212 zawodów odnotowanych w tabeli MEN. Były to takie zawody, jak mechanik i technik pojazdów samochodowych, technik ekonomista, technik hotelarstwa, technik mechatronik czy kucharz oraz fryzjer. Rozkład uczniów na poszczególne zawody przybiera więc postać tzw. długiego ogona, co interpretować należy jako występowanie dużego zróżnicowania oferty edukacyjnej, która w tym właśnie sensie jest dopasowana do oczekiwań rynku pracy. Są nawet kierunki kształcenia, w ramach których kształcą się pojedyncze osoby, tak jest w przypadku pszczelarza, optyka-mechanika czy montera systemów rurociągowych.

(graf. Lech Mazurczyk)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj