Programy projektowe dostępne w chmurze od kilku lat święcą triumfy na rynku, oferując wysoką moc obliczeniową w cenie miesięcznego abonamentu. Czy rzeczywiście na korzystanie z nich mogą sobie dziś pozwolić także MŚP? M.in. o tym rozmawiamy z Marcinem Sitkiewiczem – SOLIDWORKS IndustryProcessConsultantem w firmie Dassault Systèmes.
W powszechnej opinii systemy do projektowania, symulacji i zarządzania cyklem życia produktu są zbyt drogie i skomplikowane, aby były dostępne dla sektora MŚP. Czy tak jest rzeczywiście?
Marcin Sitkiewicz: Wiele zmieniło się wraz z wprowadzeniem platform dostępnych w chmurze, oferowanych klientom w formie usługi „Software as a Service”. W modelu tym użytkownik w zamian za opłatę abonamentową otrzymuje od dostawcy usługi pełen dostęp do zaplecza technicznego – serwerów, systemów operacyjnych i bazodanowych, kopii zapasowych i zabezpieczeń. Co więcej, może zawsze korzystać z najnowszej wersji oprogramowania z dowolnego miejsca na świecie. Już to zapewnia firmom znaczne oszczędności, sprawiając, że usługa ta staje się dostępna także dla sektora MŚP. A do tego dochodzi jeszcze dużo łatwiejsze i szybsze wdrożenie.
Jak przebiega takie wdrożenie?
Jako że system uruchamiany jest na serwerach usługodawcy, jego wdrożenie nie wymaga wizyty u klienta – cały proces konfiguracji może zostać zrealizowany zdalnie, oczywiście przy aktywnym udziale użytkownika. To on określa zakres potrzeb, na podstawie którego dobieramy konkretne funkcje oprogramowania. W przypadku platformy 3DEXPERIENCE są one grupowane w role, które możemy ze sobą dowolnie zestawiać, a także w każdej chwili dodawać nowe role do istniejących.
Za co w praktyce płaci klient?
W naszym przypadku klient kupuje role, tj. zestaw aplikacji, z których korzysta dany użytkownik. Oczywiście, jeśli pełni on kilka różnych funkcji w przedsiębiorstwie, można mu przypisać kilka ról.
Kto korzysta na wdrożeniu platformy: kadra zarządzająca, projektanci, kooperanci?
Korzystają wszyscy. Platforma typu 3DEXPERIENCE może być wykorzystywana przez każdą osobę w firmie. Kadrze zarządzającej dostarcza aktualnych informacji rynkowych i rozbudowanych raportów. Pracownicy produkcji uzyskują dostęp do rysunków 2D i 3D, zaś kooperanci – do wirtualnych modeli produktów z możliwością nanoszenia poprawek i komentarzy. Największe zalety platforma przynosi jednak inżynierom, którzy, korzystając z rozbudowanego pakietu narzędzi do projektowania i symulacji, mogą dziś nie tylko tworzyć prototypy, ale także przeprowadzać np. analizy z zakresu mechaniki płynów czy symulacje zjawisk elektromagnetycznych.
Po co analizować pole elektromagnetyczne?
Każdy produkt generujący pole elektromagnetyczne musi spełnić określone normy, by być dopuszczonym do wprowadzenia na rynek. Pole elektromagnetyczne występuje nie tylko tam gdzie mamy do czynienia z antenami różnego rodzaju, ale także w otoczeniu silników, wszędzie tam gdzie przepływa prąd zarówno o wysokim napięciu, jak i niskim jak w sensorach. Każde urządzenie może być źródłem zakłóceń, ale i na nie mogą oddziaływać zjawiska elektromagnetyczne w otoczeniu. Szczególnym przypadkiem jest badanie zgodności z normami zjawisk elektromagnetycznych w odniesieniu do ciała człowieka. Bardzo ciekawe zastosowania znajdujemy na polu rożnych urządzeń medycznych od stacjonarnych urządzeń do rezonansu, po tzw. „wearable devices”,które badają na bieżąco stan procesów ludzkiego ciała.
Wraz z prężnym rozwojem inteligentnych urządzeń rośnie potrzeba łączenia rozwiązań mechanicznych, elektrycznych i opartych na obwodach drukowanych. Oferujemy narzędzia do projektowania każdego z tych obszarów w połączeniu z pozostałymi.
Dziękuję za rozmowę!
Źródło: Dassault Systèmes