Sortowanie, pakowanie i paletyzacja różnorodnych produktów oraz wzrost oczekiwań wobec wydajności maszyn produkcyjnych – to według analityków firmy ASTOR kluczowe trendy, związane z automatyzacją i robotyzacją branży spożywczej w 2014 roku. Eksperci podkreślają, że wdrożenie nowoczesnych rozwiązań może przynieść producentom żywności oszczędności rzędu 20 tysięcy złotych dziennie i nawet stuprocentowy wzrost wydajności.
Wyroby cukiernicze, mleko, zboża, makarony, pasze, koncentraty spożywcze, piwo, przetworzone ziemniaki, warzywa i owoce – to towary, których produkcja najczęściej prowadzona jest w oparciu o nowoczesne narzędzia z zakresu automatyki i robotyki – wynika ze statystyk firmy ASTOR. Jak podkreślają eksperci, polscy producenci żywności chętniej niż innowacje dotyczące samych produktów, przeprowadzają zmiany związane z opakowaniami i gramaturą. Coraz częściej też – podejmują się produkcji żywności o dużym stopniu przetworzenia. Wymaga to większej elastyczności w wykorzystywaniu posiadanych zasobów wytwórczych.
– Aktualne zmiany na rynku spożywczym powodują, żewytwórcychętnie sięgają po rozwiązania umożliwiające robotyzację procesów pakowania, paletyzacji i sortowania. Dostrzegalny jest także wzrost oczekiwań w stosunku do automatyzacji – producentom żywności zależy już nie tylko na automatyzacji pojedynczej maszyny, lecz raczej na zintegrowaniu posiadanych wysp automatyki w jeden spójny i efektywny system wspierający zarządzanie produkcją. Pozwalają na to systemy typu MES (Manufacturing Execution System), obejmujące kilka obszarów fabryki– komentuje Stefan Życzkowski, prezes firmy ASTOR.
Po rozwiązania z zakresu automatyki i robotyki sięgają już nie tylko globalne koncerny, ale i mniejsi – nawet wąsko wyspecjalizowani, lokalni producenci. Różnica polega na wielkości obszaru, który obejmuje np. system MES. Mniejsze przedsiębiorstwa koncentrują się na kluczowym procesie np. recepturze, podczas gdy globalne firmy wnikają w szczegółową analizę pracy urządzeń, w tym mikroprzestojów każdej z maszyn biorących udział w przetworzeniu wyrobu. Najważniejsze cele producentów żywności są takie same, niezależnie od ich rozmiaru i rodzaju wyrobu końcowego. Chodzi o wyprodukowanie produktu bezpiecznego dla zdrowia, o stałej jakości, odpowiednie jego zapakowanie i ograniczenie kosztów procesu wytwórczego.
Proponowane przez specjalistów systemy muszą zatem m.in. gwarantować powtarzalność (np. dozowanie, ważenie), określoność czasu wykonywanej czynności (np. ilość pralin spakowanych przez robota do opakowania) oraz przewidywalność kosztów wytwarzania (np. utrzymywanie właściwej temperatury pieca i rachunków za prąd). Aby sprostać normom i zaleceniom producentów, dostawcy rozwiązań z zakresu automatyki i robotyki stale pracują nad innowacjami związanymi z budową urządzeń wykonawczych i metodami prowadzenia procesu. Z myślą o nich np. w przypadku robotów Kawasaki wprowadzono smarowanie przekładni olejami roślinnymi, a za pośrednictwem oprogramowania InBatch – zaimplementowano reżim komponowania receptur i ich wykonywanie.
Precyzyjne dane, jakich dostarczają zautomatyzowane stanowiska oraz linie produkcyjne, pozwalają przede wszystkim na ograniczenie kosztów procesu wytwórczego. Na ich podstawie można przeprowadzać zmiany – zwiększyć efektywności linii oraz zmniejszyć koszty procesów. To konkretne, niejednokrotnie bardzo duże kwoty oszczędności. Kompleksowe wdrożenie przeprowadzone w SM Ostrołęka, polegające m.in. na uruchomieniu systemu wizualizacji i raportowania przynosi codzienne oszczędności surowców rzędu 20 tysięcy złotych. Daje to ponad 6 milionów złotych w skali roku. System z zakresu robotyki, wdrożony w MSM Mońki zaowocował 100 procentowym wzrostem wydajności linii produkcyjnej. Natomiast inwestycja w firmie GOOD FOOD będąca przykładem śledzenia pracy i przestojów wszystkich maszyn w ciągu technologicznym przyniosła zwiększenie wydajności produkcji o 10 procent.
Źródło: ASTOR